Część osób utożsamia zajęcia edukacyjne, treningi w klubie, korepetycje i lekcje z kształtowaniem kompetencji wśród dzieci i młodzieży. Okazuje się jednak, że nie brakuje dorosłych, którzy z chęcią poszerzą swoje horyzonty, znajdą nowe hobby lub rozwiną zainteresowanie. Świadczy o tym chociażby oferta dostępna na rynku: od klasycznej nauki języków obcych (w tym także tych egzotycznych, jak np. chiński, arabski czy turecki) przez zajęcia sportowe aż po kursy rękodzielnicze, warsztaty stolarskie czy szkolenia sommelierskie. Pomysłów jest naprawdę sporo i praktycznie każdy jest w stanie znaleźć doskonale dopasowaną dla siebie ofertę. Problemów może nastręczać organizacja takich zajęć – w jaki sposób podchodzić do dorosłych i jak prowadzić zajęcia, by były one ciekawe, pożyteczne, a po 6 miesiącach liczba uczniów była niemal taka sama, jak w dniu zapisów? Poniżej zostawiamy 6 praktycznych porad, którymi podzielili się specjaliści w swoim fachu.
Zasada 1: Ustal cele i priorytety
Wielu uczestników zajęć przyjdzie z nastawieniem, że chce się nauczyć danej czynności – nie wie jednak, w jakim okresie chce osiągnąć dany stopień biegłości. Nie oszukujmy się, osoba nieznająca języka francuskiego nie będzie w stanie po miesiącu komunikować się niczym rodowity paryżanin. Najpierw konieczne będzie poznanie podstawowych zwrotów i słownictwa, następnie konstrukcji zdania, odmiany, a dopiero potem używania mowy zależnej, operowania czasami czy idiomatyką. To samo tyczy się sportu – nie nauczymy się pływać w 2 tygodnie, gdy nigdy nie mieliśmy kontaktu z tym sportem. Konieczne jest zatem indywidualne ustalenie celów i wybadanie potrzeb, którym nadamy szczególny priorytet. Może się okazać, że nasz uczeń pracuje w specyficznej branży i wyjeżdża na kontrakt, przez co jego czas będzie ograniczony i będzie musiał zrobić sobie zaraz przerwę w treningach. Podobnie przy zajęciach grupowych – zapytajmy się, czego kursanci oczekują po danym cyklu nauki oraz wspólnie ustalmy, co jest dla nich najważniejsze.
Zasada 2: Zakontraktuj działania
Dorosłe życie usłane jest wszelkiego rodzajami umów – umowa o pracę, umowa leasingu, umowa o kredyt hipoteczny… przykładów można mnożyć w nieskończoność. Takie zobowiązania o wiele łatwiej nam dotrzymać niż postanowienia, które sami sobie składamy w głowie. Podobnie będzie z nabywaniem nowych kompetencji – spisanie zasad pomiędzy nauczycielem/trenerem a słuchaczem pomoże wspólnie się zmotywować do osiągnięcia celów. Dobrze jest więc zakontraktować działania, na przykład: trener personalny na siłowni zobowiązuje się pomóc w rozbudowaniu mięśni nóg, w zamian osoba trenowana będzie przyjeżdżać na treningi rowerem zamiast samochodu. Przykład prozaiczny, jednak niezwykle skuteczny, bazujący na pomaganiu w osiągnięciu wcześniej założonych celów.
Zasada 3: Monitoruj postępy i chwal za osiągnięcia
Żadnego, nawet najbardziej zdyscyplinowanego ucznia nie można pozostawić samopas – nikt przecież nie może być sędzią we własnej sprawie ze względu na nieobiektywne spojrzenie. Jedni będą się zadręczać i twierdzić, że zrobili za mało, mimo że ich rozwój jest ponadprzeciętny, inni z kolei popadną w samozachwyt nad nikłym postępem. Konieczne jest więc kontrolowanie postępu i sprawdzanie, czy w wyznaczonym czasie osiągnięte zostały założone cele. Jeśli tak – pogratulujmy uczestnikowi, doceńmy jego wysiłek i pokazujmy korzyści z faktu, że włożył on pracę w rozwój. Przecież każdy z nas lubi słyszeć miłe słowa, pochwały i komplementy pod swoim adresem, a wydaje się, że wielu nauczycieli, jak i w ogóle dorosłych o tym zapomina.
Zasada 4: Wskazuj słabości i obszary wzmożonej pracy
Tę zasadę należy traktować jako rozwinięcie punktu trzeciego – jeśli mamy powody, by kogoś pochwalić, należy to zrobić. Konieczna jest także reakcja w tych obszarach, gdzie zauważamy regres naszego podopiecznego lub jego tempo nauki znacznie odbiega od zaplanowanych działań. Nie bójmy się powiedzieć naszemu uczniowi, że pewne kwestie wymagają wzmożonej pracy i że oczekujemy współpracy w tym zakresie. Warto też pamiętać, że mamy do czynienia z dorosłymi ludźmi – uwagę powinniśmy zwrócić na osobności, kulturalnie i delikatnie, jednak nie można przymykać oka i udawać, że wszystko jest w porządku. Niezwykle istotna jest deklaracja wsparcia ze strony korepetytora – dzięki temu nawet najbardziej bolesna uwaga nie zniechęci słuchacza do dalszej współpracy.
Zasada 5: Buduj zaangażowanie i ciekawość w odbiorcy
Natłok obowiązków domowych, praca absorbująca energię, być może po prostu zły dzień – te wszystkie czynniki sprawiają, że wśród słuchaczy wkrada się znużenie i brak zainteresowania. Pomijamy oczywiście kwestie wychowania – nic nie poradzimy na osoby, które zapisują się na zajęcia, a potem lekceważą prowadzącego i przeszkadzają innym. Jak zaangażować słuchaczy do aktywnego uczestnictwa i działania? Zupełnie tak, jak dzieci – oferowanie zróżnicowanych ćwiczeń, form interakcji i niestandardowych materiałów dydaktycznych oraz aktywności. Warto wprowadzić także element zdrowej grywalizacji, szczególnie jeśli zajęcia odbywają się w grupach. Bezcenne okażą się ciekawostki i mało znane fakty, którymi możemy zaskoczyć słuchaczy, tym samym proponując im samodzielne zgłębienie ciekawych treści we wskazanych przez nas źródłach.
Zasada 6: Zadawaj wyważoną pracę domową lub trening domowy
Zapewne wielu z nas pamięta czasy młodości, w których narzekało się na pracę domową lub odkładało jej wykonanie w bliżej nieokreśloną przyszłość. Powodem takiej niechęci był fakt, iż zadania były mało interesujące, a sama ich ilość mogła nieco przytłoczyć. Pamiętajmy, że prowadzimy zajęcia dla osób dorosłych, czyli ludzi odczuwających zmęczenie po pracy i po wykonaniu obowiązków domowych. Praca domowa dla tych osób powinna być więc lekka, wyważona, a jednocześnie służyć rozwojowi kompetencji. Dobrze jest przygotować te zadania w sposób umożliwiający jej wykonanie zdalne, np. mailowo lub w aplikacji. Ich wykonanie nie powinno zająć więcej niż 15-20 minut dziennie, czyli tyle, ile trwa przejazd kilku przystanków komunikacją miejską. Najbardziej opornym warto przesyłać podcasty lub filmy instruktażowa na YouTube – taki zabieg odbierze wymówkę pod tytułem „ale ja nie miałem czasu”.