Otwarcie własnej szkoły – czy to językowej, czy tańca, czy pływania – to pomysł na stabilny i dochodowy biznes. Możliwość spełniania się jako nauczyciel połączona z satysfakcjonującym wynagrodzeniem to dla wielu absolwentów pedagogiki kusząca propozycja. Nim jednak uzyskamy finansową niezależność, należy ponieść koszty związane z założeniem własnej szkoły. Poniżej prezentujemy najważniejsze elementy generujące koszty oraz metody na zoptymalizowanie kosztów.
Koszt pierwszy: formalne rozpoczęcie działalności
Otwierając szkołę, konieczna będzie deklaracja osobowości prawnej oraz ewentualnego kapitału przy spółce kapitałowej. Przy placówkach edukacyjnych i szkołach najlepszą organizacją prawną będzie spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Dzięki temu będzie możliwe zatrudnienie większej ilości pracowników, a jednocześnie ochronimy prywatny majątek w razie problemów finansowych. Nim jednak to się stanie, musimy udać się do notariusza, gdzie podpiszemy umowę spółki lub akt założycielski. Następnym krokiem jest wniesienie kapitału zakładowego – minimum 5000 złotych opłacone w całości. Kolejnym krokiem jest złożenie wniosku do KRS oraz do Urzędu Skarbowego jako czynny podatnik VAT, w końcu podjęcie współpracy z biurem rachunkowym. Nie trzeba dodawać, że każdy z tych kroków to generator kosztów.
Sposób na optymalizację
Tutaj w istotny sposób możemy dokonać dwóch oszczędności. Pierwsza z nich to samodzielne przygotowanie umowy spółki na podstawie ogólnodostępnych wzorów. Tym sposobem oszczędzimy od 600 do nawet 2000 złotych brutto. Druga to rejestracja spółki poprzez internetowy formularz S24. Dzięki temu opłata na rzecz Krajowego Rejestru Sądowego ulega zmniejszeniu z 600 złotych na 350 złotych. Warto również porównać poszczególne oferty biur rachunkowych przed ostatecznym wyborem. Dzięki temu możemy oszczędzić od 100 do nawet 500 złotych za porównywalny zakres usług.
Koszt drugi: rekrutacja kadry nauczycielskiej
Wiele osób zakłada własną szkołę w nadziei, że samodzielnie podoła wszystkim obowiązkom. Niestety, trudno jest pogodzić rolę nauczyciela, menedżera, prawnika, marketingowca i porządkowego. Warto więc zwrócić uwagę na to, które zadania można wykonywać osobiście, a do których wypada zrekrutować kadrę. Najczęstszym wyborem jest tutaj poszerzenie składu osobowego o nauczycieli – właściciel wtedy może wziąć mniej godzin pracy z kursantami, a zarazem zarządzać szkołą. Niestety, każda taka osoba kosztuje; aby wypłacić pensję rzędu 4000 złotych „na rękę”, pracodawca poniesie koszt całkowity w wysokości 6640 złotych. Z jednej strony to znaczny ubytek z kasy szkolnej, z drugiej – szersza kadra nauczycielska to dodatkowa opcja na zarobek. Tym bardziej jeśli Ty – przykładowo – specjalizujesz się w języku niemieckim, a Twoi współpracownicy w angielskim, hiszpańskim, francuskim i włoskim.
Sposób na optymalizację
Zatrudnienie tylko faktycznie niezbędnej kadry i silne wyspecjalizowanie szkoły. Zamiast oferować kilkanaście języków w stopniu podstawowym, skup się na dwóch lub trzech, ale z ofertą rozmaitych kursów. Angielski w biznesie, niemiecki techniczny, włoski podstawowy + zaawansowany sprawi, że nie musisz tworzyć rozbudowanej kadry na start. Unikaj także zlecania innym takich prac, które możesz wykonać sam. Zamiast pracownika administracyjnego, wykup dostęp do ActiveNow – narzędzia do zarządzania swoją szkołą i organizacji harmonogramu pracy.
Koszt trzeci: organizacja lokalu i siedziby
Szkoła pływania musi mieć swój basen, akademia językowa swoje sale lekcyjne, a szkoła taneczna – miejsce do ćwiczeń. Zdecydowana większość firm decyduje się w tym wypadku na wynajem określonej przestrzeni albo na wyłączność, albo we wskazanych godzinach. Niewielu przedsiębiorców gotowych jest ponieść koszt wykupu danego lokalu, a w przypadku niektórych biznesów (np. szkoły pływania) taki zabieg jest wręcz niemożliwy. Problem z lokalami polega na tym, że trzeba poświęcić naprawdę sporo czasu, by trafić na odpowiednie miejsce w atrakcyjnej lokalizacji, a przy okazji nie przepłacić za wynajem. Dlatego zdecydowanie warto uzbroić się w cierpliwość, regularnie zaglądać do różnych stron z ogłoszeniami i ustawić alerty na interesujące nas wyszukiwania. Okazji warto szukać także poza miejscami typu OLX, Otodom czy Morizon – propozycje wynajmu pojawiają się w tematycznych grupach na Facebooku.
Sposób na optymalizację
Siedziba w centrum miasta, w modnym biurowcu lub przy znanych ulicach z pewnością podnosi prestiż i samoocenę pracowników. Z drugiej strony może to być wyłącznie łechtanie ego i to w sposób wyjątkowo kosztowny. Wybierz miejsca z parkingiem, położone w okolicy węzłów komunikacyjnych, np. przystanku autobusowego. Tym sposobem każdy do Ciebie dotrze w dogodny sposób, a Ty oszczędzisz pieniądze poprzez wybór mniej obleganych dzielnic. Niektóre szkoły, np. językowe czy przedmiotów ścisłych z powodzeniem mogą funkcjonować w ramach lekcji online.
Koszt czwarty: wyposażenie lokalu w meble i sprzęt elektroniczny
Ten problem poruszaliśmy już we wpisie dotyczącym wyposażenia szkoły językowej i to tam najszerzej przedstawiliśmy kwestię zakupu oraz leasingu poszczególnych elementów. Jak się okazuje, rynek oferuje nie tylko bogaty wybór sprzętów nowych, ale i używanych w bardzo dobrym stanie. Warto więc rozważyć ten trop przy wyposażaniu sali lekcyjnej lub treningowej. Nowy sprzęt z kolei możemy wziąć w leasing, co pozwoli nie tylko rozłożyć koszty, ale też czerpać korzyści związane z optymalizacją podatkową. Tutaj niestety zadanie jest nieco utrudnione w przypadku właścicieli szkoły pływania. Ci nie wykorzystują na co dzień sprzętu, który można dostać jako używany, a i leasing okaże się przydatny wyłącznie w przypadku laptopa służbowego i samochodu. Uniwersalną poradą jest więc rozważne dokonywanie zakupów i każdorazowa analiza kosztów, by mieć pewność, że otrzymujemy najlepszy stosunek jakości do ceny.
Sposób na optymalizację
Najlepszym rozwiązaniem w przypadku elektroniki jest rozważenie zakupu sprzętu używanego w bardzo dobrym stanie lub przedmiotów poleasingowych. Jeśli bardzo zależy nam na nowym sprzęcie, to tutaj warto rozważyć leasing na okres 2 lub 3 lat. Co istotne, w leasing można wziąć także kompletne wyposażenie szkoły o znacznej wartości. Warto jednak pamiętać o tym, by nie „rozciągać” procesu leasingowego w czasie. Więcej niż 36 miesięcy leasingu sprawia, że zaczniemy znacznie dopłacać do tej formy finansowania inwestycji, dlatego warto przeprowadzić rozważne kalkulacje.
Koszt piąty: marketing i promocja
Branża edukacyjna charakteryzuje się tym, że już teraz, wchodząc na rynek, musisz być świadomy znacznej konkurencji. Praktycznie w każdym mieście funkcjonuje już sekcja sportowa, klub taneczny czy szkoła tematyczna, która będzie Twoim bezpośrednim zagrożeniem. Musisz więc poinformować Twoich odbiorców – szczególnie lokalnych – że Twoje przedsięwzięcie rozpoczyna swoje funkcjonowanie. Do tego konieczne będzie podjęcie skutecznych działań marketingowych. Zatrudnianie na tak wczesnym etapie profesjonalnej agencji to wydatek co najmniej wątpliwy, biorąc pod uwagę, że na taki ruch potrzebny Ci budżet w wysokości minimum 5-6 tysięcy złotych. Zdecydowanie lepiej samodzielnie wykorzystać te środki oraz indywidualną pracę, by zaplanować kampanie marketingowe na Facebooku i Google. Jeśli nigdy nie słyszałeś o takich działaniach, obie platformy posiadają instrukcje i szkolenia na temat marketingu.
Sposób na optymalizację
Wykorzystuj w pierwszej kolejności te narzędzia, które są w stanie przynieść Ci realny, mierzalny wynik. Dzięki temu możesz oszacować swoją stopę zwrotu z inwestycji, co sprawi, że jeszcze lepiej zaplanujesz swój budżet. Wykorzystaj więc przede wszystkim marketing online w postaci mediów społecznościowych: Facebooka, Instagrama i innych. Utwórz profile firmowe, które będą jednym z kanałów pozyskiwania klienta oraz pomogą w skutecznym utrzymywaniu kontaktu. Decydując się na marketing masowy, warto dodać czynnik weryfikujący skuteczność kampanii i rzeczywisty poziom pozyskiwania, np. kod rabatowy na ulotce czy hasło zniżkowe w reklamie radiowej.
Franczyza szkoły językowej jako alternatywa
Założenie własnej szkoły językowej wydaje się pomysłem, w którym istnieje wiele niewiadomych oraz zmiennych. Dla części osób ta niepewność jest na tyle duża, że rezygnują z pomysłu otwarcia własnego biznesu. Istnieje jednak metoda na skuteczne ograniczenie ryzyka, a jednoczesne prowadzenie szkoły językowej. Odpowiedzią jest tutaj franczyza, czyli otwarcie centrum edukacyjnego pod szyldem znanej i cenionej sieci. Rozwiązania franczyzowe znajdziemy dosłownie wszędzie, wymieniając kilka z nich: McDonald’s, Żabka, PKN Orlen, Rossman, YES, Santander Bank Polska. Placówki edukacyjne także posiadają franczyzy, na czele z dobrze znaną Helen Doron English.
Osoba zainteresowana franczyzą musi spełnić wymagania franczyzodawcy, na co składa się m.in. deklaracja pełnej współpracy, posiadanie wskazanego kapitału założycielskiego oraz pomysł na lokalizację placówki. Kwestie, takie jak marketing, ustalanie bazy dydaktycznej czy wyposażenie lokalu pozostaje na głowie franczyzodawcy. Nie ma jednak niczego za darmo – franczyzobiorca musi płacić comiesięczne wynagrodzenie oraz przekazywać określony procent zarobku na rzecz franczyzodawcy. Po podliczeniu zysków okazuje się, że franczyza przyniesie nam nieco więcej niż praca na etacie, ale znacznie mniej niż otwarcie własnej, indywidualnej, niezależnej szkoły językowej.
Podsumowanie
Założenie własnej szkoły językowej to znacznie ciekawsza i korzystniejsza finansowo alternatywa dla pracy na etacie. Niestety, jak w każdym biznesie, tak i tu wymagane są pewne nakłady finansowe na start. Okazuje się jednak, że nie ma rzeczy niemożliwych: nawet przy skromnym budżecie można stworzyć w pełni funkcjonującą placówkę, która świadczy usługi głównie poprzez Internet. Nawet jeżeli zdecydujemy się na otwarcie stacjonarnej siedziby, nie musimy dysponować setkami tysięcy złotych na start. Sporo elementów można wziąć w leasing, co dodatkowo pozwoli na optymalizację podatkową. Decydując się na intensywną pracę indywidualną, znacznie ograniczymy koszty zatrudnienia personelu dodatkowego. Pomocnym narzędziem będzie ActiveNow, które pozwoli nam prowadzić sprawy organizacyjne i administracyjne w sposób online.
Jaki jest więc ostateczny koszt założenia szkoły? Tutaj dużą rolę odgrywa natura samej szkoły: najtańsza przy uruchomieniu będzie szkoła pływania, dalej szkoła taneczna, a na końcu szkoła językowa. Jednak dalsze stałe koszty pokazują, że ta proporcja się odwraca i największe miesięczne zobowiązania generuje właśnie nauka pływania. Na start warto przygotować budżet w wysokości co najmniej 10-15 tysięcy w przypadku dwóch pierwszych szkół i 25 tysięcy w przypadku placówki edukacyjnej. Warto też pamiętać o rozmaitych programach pomocowych przygotowanych przez rząd. Dotacje pozwolą na sfinansowanie kosztów kwalifikowanych, czyli takich, które ponosimy w związku z uruchomieniem naszego przedsięwzięcia. Równolegle do prowadzonych działań rejestrowych warto więc prześledzić oferty obecnych dofinansować na start biznesu.